środa, 7 sierpnia 2013

1. Wyniki egzaminów

Ginny chodziła w kółko po salonie. Ręce miała założone z tyłu i wyglądała na bardzo nerwową. Chodziła podobnie jak robot. Jej krok był sprężysty i twardy. I istotnie. Była nerwowa. Pół godziny temu Artur Weasley, jej ojcie przybiegł do domu i powiedziała, że w Ministerstwie aż huczy, że dzisiaj około 15:00 mają przylecieć sowy z wynikami Owutemów. Tak więc czarodziejka czystej krwi, najmłodsza i jedyna córka Weasley'ów, dziewczyna Harry'ego Pottera i dzielna wojowniczka, denerwowała się miesiąc temu w Wielkiej Sali z głową pochyloną nad kartką papieru i myślała, że bardziej denerwować się już nie da. Ale teraz każda żyły, każdy nerw w jej ciele zamierzał pęknąć.
- Mają pięciominutowe spóźnienie!- krzyknęła Hermiona Granger. Ona również postanowiła w zeszłym roku dokończyć naukę i teraz również się denerwowała. Może jeszcze bardziej nić Ginny. Biegała po salonie i krzycząc odliczała spóźnienie. Co chwila wskakiwała na meble i zeskakiwała wyrzucając z siebie złość. O piętnastej w salonie zgromadzili się wszyscy Weasley'owie, ale teraz została tu już tylko Ginny i  Hermiona oraz Molly z Ronem,  który próbował uspokoić Hermionę. Bez skutku.
- Siedem minut spóźnienia!!!- ryknęła Granger zeskakując z szafki nocnej.
- Opanuj się!- krzyknął Ron i chwycił ją za nadgarstki, bo tak wymachiwała rękami, jakby chciała wszystko dookoła porozbijać.
W końcu Ginny zmęczyła się już tym chodzeniem w kółko więc usiadła w kącie. Potrzebowała wsparcia Harry'ego. Potrzebowała, żeby ją objął, przytulił, pocałował. Potrzebowała! Lecz Harrz dosta pitnađcie minut temu pilne wezwanie do Ministerstwa Magii i jeszcze nie wrócił.
- Dziesięcio minu...!- wrzasnęła Hermiona, ale Ron jej przerwał:
- Cisza! Coś słyszę!
Istotnie. Z podwórka dochodził jakiś dziwny szum.
ŁUP!
Coś walnęła w szybę i ześliznęło się z niej. Molly podbiegła do okna, otworzyła go i wyjrzała, żeby sprawdzić co spowodowało ten hałas. Na trawie leżała mała, szara sówka. Miała szare oczka, a jej żółty dziób był lekko wykrzywiony w dół. Natomiast prawe skrzydło miała złamane. W dziobie trzymała dwie koperty. Ginny wyjęła swoją kopertę z dzióbka sowy i otworzyła ją roztrzęsionymi rękami.
List zawierał taką treść:

Szanowna Pani Weasley

 z radością powiadamiamy panią, że zdała pani egzaminy końcowe Owutemy z bardzo dobrymi wynikami. Także dostała pani odznakę za " Specjalne zasługi dla szkoły" oraz za " Najlepsza szukająca Gryfonów z dziewczyn". Było samą radością panią uczyć. Teraz wybór należy do pani, jaką pani wybierze pracę. Trzymamy kciuki!
                       
                    Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwardzie
                                                   Minerwa McGonagall


- Zdałam!- krzyknęły jednocześnie dziewczyny.
Ginny podała list swojej matce, która cała szczęśliwa zaczęła go czytać. Natomiast rudowłosa spojrzała na kartkę z ocenami.



              Ginewra Molly Weasley

                   Wyniki Standardowych Umiejętności Magicznych Owutemy.

Oceny pozytywne                   Oceny Negatywne

- wybitny                                  - okropny
- powyżej oczekiwań                        - nędzny
- zadowalający                             - troll


Astronomia - powyżej oczekiwań

Zaklęcia- wybitny

Obrona Przed Czarną Magią- wybitny

Mugoznalstwo- powyżej oczekiwań

Zielarstwo- wybitny

Eliksiry- wybitny

Transmutacja- wybitny              Historia Magii- powyżej oczekiwań


- I co, i co?!- Hermiona podskoczyła do rudowłosej i zajrzała jej przez ramię.
- Trzy razy "powyżej oczekiwań", a reszta "wybitny" !
- Gratulacje!- ucieszyła się Miona.
- A ty?
- Ja mam jeden raz " powyżej oczekiwań" , a reszta "wybitny" !
- Gratulacje dziewczynki!- ucieszyła się Molly- Popołudniu zaproszę wszystkich znajomych! Co wy na to?



---------------------------------------------------------------------------------

Podoba się Wam ten rozdział chociaż troszkę? Mam nadzieję! Proszę o komentowanie!

Pozdrawiam
Lena

                        


4 komentarze:

  1. Hej, hej! Zastanawiałam się gdzie ty zginęłaś i okazało się, że tu! No pierwszy rozdział spoko. Nie ma za dużo informacji, chociaż ja bym na sam koniec dała jakieś nawiązanie do kolejnego rozdziału. Ale to tylko ja! ;) No i jest parę literówek, ale to nic, bo każdemu się zdarzają :D Czekam na dalszą część tu i na innych blogach. Aha no i jeszcze zapraszam do mnie:
    - www.doratonks.blog.pl
    - www.rudowlosalily.blog.pl
    ~Kal.Amburka

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na rozdział 34 na z-pamietnika-lupina.blog.onet.pl
    Pozdrawiam Słodka Wariatka

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na rozdział 35 na z-pamietnika-lupina.blog.onet.pl
    Pozdrawiam Słodka Wariatka

    OdpowiedzUsuń